Już za chwilę Święta, a tuż przed nimi firmowe Śledziki, Spotkania świąteczne czy Christmas Party. Jedni spotkają się w pracowniczej kuchni, inni w restauracji, a jeszcze inni na bankiecie. Niezależnie od formy, spotkania te związane są ze wspólnym spożywaniem posiłków, dlatego dzisiaj słów kilka o dobrych manierach przy stole.
Odniosę się do dwóch podstawowych form przyjęć:
- zasiadanych (każda osoba ma wyznaczone miejsce przy stole),
- na stojąco (przyjęcie bufetowe z kilkoma koktajlowymi stolikami).
Jeśli firmowe spotkanie zorganizowane jest w restauracji w formie przyjęcia zasiadanego:
- Nie zostawiamy misternie złożonej serwety na stole – siadając do stołu kładziemy serwetę na kolanach, robimy to najpóźniej gdy kelner przyniesie pierwsze danie. Serweta pozostawiona na stole pokazuje wszystkim dookoła, że nie znamy podstawowych zasad savoir-vivre.
- Sięgamy po szklankę, kieliszek stojący po prawej stronie naszego nakrycia – zapewne byliście świadkami sytuacji, w której zabrakło komuś szkła, bo sąsiad z prawej strony sięgnął lewą dłonią po nie swój kieliszek. Zdarzyło się to nawet naszemu byłemu Prezydentowi.
- Odkładamy sztućce na talerz – sztućce raz wzięte ze stołu, nie powinny go ponownie dotknąć, czyli nie opieramy sztućców o stół i talerz, a kładziemy na talerzu.
- Nie korzystamy przy stole z wykałaczki – i nie pomoże tu zakrywanie ust dłonią lub serwetą. Najlepszym wyjściem jest wzięcie wykałaczki i udanie się do toalety.
- Nie oblizujemy łyżeczki do kawy – łyżeczką mieszamy cukier i to koniecznie bezgłośnie, po czym odkładamy ją na spodeczek.
- Nie dotykamy kieliszków tłustymi ustami – ślady na szkle wyglądają nieestetycznie, dlatego zanim sięgniemy po szklankę lub kieliszek, osuszamy usta serwetą znajdującą się na naszych kolanach.
- Nie kładziemy na stole telefonów, kluczyków, torebek itd. – na stole nie powinno znajdować się nic oprócz zastawy przygotowanej przez obsługę restauracji, a już szczególnie nie ma tam miejsca na nasze osobiste rzeczy.
- Makijaż i włosy poprawiamy wyłącznie w toalecie lub szatni – dużym błędem jest wyciąganie szczotki czy szminki i poprawianie urody przy stole.
Wiele firm zamiast świątecznej kolacji organizuje spotkanie w formie bankietu. Najczęstsze faux pas popełniane podczas przyjęć na stojąco to:
- Przeładowany talerzyk – nie nakładamy na talerz więcej niż możemy zjeść. Szkoda zmarnowanego jedzenia lądującego w koszu, a i my wyglądamy na zachłanne osoby.
- Tłoczenie się przy stole bufetowym – nie martwmy się, że jedzenia zabraknie, elegancko poczekajmy na swoją kolej, pamiętając, iż posiłek nie jest kluczowym elementem podczas spotkań towarzyskich.
- Nabieranie potraw na brudny talerz – każde podejście do stołu bufetowego to skorzystanie z czystego talerzyka, dokładki również bierzemy na nowy talerz.
- Jedzenie przy stole bufetowym – do tego służą stoliki koktajlowe, a jeśli ich nie ma lub są zajęte jemy na stojąco. Nigdy nie konsumujemy przy bufecie, by nie blokować dojścia innym.
- Mieszanie dań na jednym talerzu – sałatka śledziowa obok kutii i makowca nie wygląda apetycznie, a ważne są również wrażenia innych uczestników spotkania.
- Zapominanie o serwetce – warto wziąć do ręki serwetkę i z niej korzystać, zwłaszcza gdy delektujemy się koreczkami, babeczkami, tartinkami czy potrawami z sosem.
- Talerz i kieliszek jednocześnie – na przyjęciach na stojąco albo jemy, albo pijemy, więc nie bierzemy talerzyka oraz kieliszka/szklanki na raz. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy mamy zapewnione stoliki do jedzenia.
- Oddawanie brudnego naczynia kelnerowi, który niesie tacę z poczęstunkiem – użyte naczynia odstawiamy w miejsce do tego przeznaczone lub oddajemy kelnerowi, który zbiera brudne naczynia, nigdy nie odstawiamy ich na stół bufetowy.
Niezależnie od charakteru spotkania, myślę że zawsze warto pokazać się z jak najlepszej strony i konsekwentnie budować swoją markę osobistą.
Masz pytania do autorki lub propozycje tematów do poruszenia w kolumnie Marka osobista w praktyce? Chcesz pogłębić wiedzę na temat marki osobistej, etykiety biznesu i autoprezentacji? Napisz do redakcji: hrfirst@futurecentre.eu
Dorota Szcześniak-Kosiorek
Trener i konsultant z zakresu budowania marki osobistej z wieloletnim doświadczeniem. Na co dzień pomaga uczestnikom szkoleń zwiększać zawodową skuteczność i budować wiarygodność w oczach klientów. Uczy etykiety biznesu, profesjonalnego wizerunku, autoprezentacji, budowania relacji, asertywności i komunikacji.