W czasach „globalnej wioski” posługiwanie się jednym językiem obcym stało się ogólnie przyjętym standardem, szczególnie wśród dobrze wyedukowanego, młodego pokolenia.
Angielski to za mało
Coraz częściej zdarza się, że znajomość języka angielskiego, nadal uważanego za numer 1 w komunikacji międzynarodowej, nie jest już wystarczająca. Na portalach rekrutacyjnych pojawia się obecnie wiele ogłoszeń, w których poszukiwani są kandydaci posługujący się biegle przynajmniej dwoma językami obcymi. Dzięki otwartym granicom, zaawansowanym technologiom i coraz tańszym możliwościom podróżowania, brak znajomości języków obcych zaczyna stanowić jedyną barierę w komunikacji, wymianie wiedzy i poszerzaniu horyzontów. Aby pozyskać unikatowe know-how, nawiązać nowe kontakty biznesowe czy też zdobyć przewagę konkurencyjną, Polacy zaczynają uczyć się mniej popularnych języków, jak portugalski, arabski czy koreański.
Przyjemność dla pracownika i korzyść dla pracodawcy
W dzisiejszych czasach naukę języka obcego warto rozpatrywać pod kątem jego użyteczności dla pracownika i pracodawcy. Najczęściej bowiem poszerzamy swoje umiejętności językowe w celach zawodowych. Z punktu widzenia pracownika główne motywatory to zwykle: zwiększenie swoich szans na otrzymanie ciekawej i dobrze płatnej pracy, możliwość uzyskania awansu czy też przeniesienia się do filii firmy w innym kraju. Pracodawca natomiast inwestuje w rozwój języków obcych swojego personelu, gdy dostrzega bezpośrednie przesłanki biznesowe między innymi takie jak negocjacje na poziomie międzynarodowym, obsługa klienta zagranicznego lub codzienna praca z obcojęzyczną dokumentacją.
Z mojego wieloletniego doświadczenia w pracy lektora, ale również z punktu widzenia słuchacza (mój nowy cel to opanowanie podstaw szwedzkiego) wiem, że korzyści płynących z nauki języków obcych bezpośrednio dla pracownika, a więc pośrednio dla organizacji jest znacznie więcej. Odpowiednio analizując potrzeby językowe słuchaczy, a następnie tworząc komfortowe warunki do efektywnej pracy w czasie zajęć, zwiększa się ich wiarę we własne siły oraz otwartość na doświadczenia. Są to ważne cechy zapobiegające wypaleniu zawodowemu czy też wyuczonej bezradności. Niejednokrotnie słyszałam komentarze uczestników, że możliwość udziału w zajęciach pozwala im się po prostu rozluźnić i na chwilę zapomnieć o obowiązkach zarówno tych zawodowych, jak i domowych. Pozytywne podejście, dobry humor i świadomość swoich kompetencji znacznie zwiększają wydajność pracy, co stanowi ogromną korzyść dla obu stron: zatrudnionej i zatrudniającej.
Ponadto dobrze prowadzone zajęcia językowe zwiększają integrację i nastawienie na współpracę uczestników. Podnoszą także szeroko pojęte kompetencje komunikacyjne – łatwość wypowiadania się na forum, zadawania pytań i otwartość na informację zwrotną, czyli wszystko to, co usprawnia wykonywanie codziennych obowiązków.
Wizerunek pracodawcy
Zwiększanie kompetencji językowych to również działanie z zakresu employer branding. Dzięki tej inwestycji firma stwarza pozytywny wizerunek nowoczesnej organizacji gotowej na wyzwania oraz intensywnie inwestującej w kapitał ludzki, co jest obecnie nieodłącznym elementem sukcesu przedsiębiorstw. Jest to również ogromny atut z perspektywy wchodzenia na rynek pracy nowych pokoleń. Zarówno dla „Igreków”, jak i „Zetów” rozwój zawodowy, a przede wszystkim językowy umożliwiający im szybkie pozyskiwanie wiedzy oraz kontaktów na poziomie międzynarodowym, jest często głównym czynnikiem wyboru bądź lojalności względem pracodawcy. Warto zatem szeroko informować kandydatów, iż w naszej organizacji mają takie możliwości.
Organizacja ucząca się
Pamiętajmy też, że nauka języka obcego to nie tylko przyswajanie słownictwa czy gramatyki, ale także poznawanie kultury kraju jego pochodzenia, co ułatwia budowanie pozytywnych relacji oraz unikanie błędów międzykulturowych. Wiedza ta jest szczególnie istotna w środowisku biznesowym, gdzie obowiązują dość sztywne standardy i normy dotyczące zachowania.
W rezultacie otwarcia się na doświadczenia międzynarodowe dostajemy możliwość wymiany doświadczeń, wiedzy oraz najlepszych praktyk, które to w dobie społeczeństwa opartego na informacji są kluczem do zwiększenia kwalifikacji i umiejętności, a zatem również zysków i konkurencyjności firmy. Na przykład na rynku B2B znaczna część informacji biznesowych pochodzi z zagranicznych raportów branżowych, badań konsumenckich i portali społecznościowych. Zatem znajomość języka obcego jest w tym przypadku nieodzowna. Ponadto firmy chcące utrzymać swoją innowacyjność muszą stale rozwijać bazy wiedzy i szukać inspiracji nie tylko lokalnie, ale przede wszystkim na poziomie globalnym.
Nowa perspektywa
Mam nadzieję, że przedstawiając temat rozwijania kompetencji językowych w organizacji, udało mi się pokazać nieco inną i interesującą perspektywę. Poprzez ten artykuł chciałam zachęcić Państwa do spojrzenia na naukę języków obcych w firmie jako wartościowego benefitu zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy.